Ten
film od samego początku jest żenujący…
Dlaczego Rudy nie jest rudy????
Na
razie to nie ma nic wspólnego z książką.
Aktorstwo
straszne. Muzyka idiotyczna.
Ja
bym zrobił lepszy film, a to najgorsza recenzja.
To
jest antyfilm!
„Kto
go pomści? My? Tak, ty!”...
A
Zośka nie ma dziewczęcej urody!
Wszystko
nie tak!
Reżyser
chyba nie przeczytał kamieni.
Zośka
jest wysoki jak Alek.
Oczywiście,
że nie czytał. dlatego nie ma to w ogóle związku z lekturą.
Do
tego historycznie nieprawdziwe...
Ale
rzeczywiście jest jeden plus – uczniowie nie mogą go obejrzeć zamiast książki.
Super.
Ja
nie mam nic do filmu, tylko niech nie nazywają go „Kamienie na szaniec” i niech
nie udają, że tam jest Rudy i Zośka!
Zośka
jest wyższy od wszystkich... i pewnie dlatego ma przezwisko Zośka.
A
rudy jest brunetem i dlatego nazywają go Rudy.
Zatem
Alek to pewnie jakaś karzełkowata staruszka.
Powinni
sugerować tytułem, że to nie jest na podstawie lektury, bo potem biedne dzieci
obejrzą i dostaną jedynkę ze sprawdzianu.
Rudy
w tym filmie to głupi podrywacz, nieobowiązkowy.
„Tadeusz,
poczekaj, poczekaj"...
Po
czym nie wiadomo, dlaczego miałby poczekać..
Odnosimy
wrażenie, że mówi tak, bo gdzieś wyczytała, że tak ukochane żegnają żołnierzy.
Zośka
jest tutaj jak Brudny Harry.
W
ogóle żadna postać nie przypomina żadnej.
Niemcy
są jak kukiełki.
A
teraz hit: „Wiele osób jest zbulwersowanych przedstawieniem
"Kamieni..." przez Glińskiego.
Jestem
osobą, która czytała "Kamienie na Szaniec" nie raz. Wychowałam się na
książkach z epoki XX lecia międzywojennego czy literatury II Wojny Światowej
dlatego też znając książkę "od deski do deski", po obejrzeniu filmu
miałam mieszane uczucia. Na pewno jednak NIE powiedziałabym, że film ten to
kompletne dno. Na szczęście nie przyszło żyć nam w czasach wojny, światem
rządzi teraz globalizacja i komercja. Wizja Glińskiego właśnie dlatego
skierowana jest do współczesnych odbiorców.
Zadziwiające
jest jak ludzie potrafią zachwycać się superprodukcjami z kilkaset milionowym
budżetem i efektami specjalnymi i i kiepską fabułą, a takie filmy oceniać jako
dno totalne.
Nie
będę rozpisywała się o szczegółach książki, o przyjaźni Zośki, Rudego i Alka,
który został pominięty w książce. Kto przeczytał wie, jak na prawdę było, jak
oddani byli sobie i ojczyźnie.
Pomimo
bardzo dużego odstępstwa od rękodzieła Kamińskiego, warto obejrzeć film, chociażby
dla gry aktorskiej "świeżych i młodych" aktorów i przedstawionej
historii (bądź co bądź innej), ale historii młodych ludzi z czasów bardzo
ciężkich dla narodu polskiego”.
Rudy
był katowany jak nie wiem, ale zostały mu wszystkie zęby. Widocznie bili go
dentyści i było im żal.
A
Zośka to narwany idiota.
Zośka
gra głównie szczęką.
Łukaszewicz
zauważył, jaka to chała i gra w sposób przerysowany i ironiczny.
A
teraz okazało się, że to dziewczyna Rudego zdecydowała o zabiciu katów Rudego
A
teraz Zośka pyskuje dowódcy, bardzo prawdopodobne. Ci źli starzy i ci wspaniali
młodzi.
Atakują
posterunek w dzień. Rewelacyjny pomysł.
Dobrze,
że obejrzałem, bo wiem, jakie błędy pojawią się za rok na egzaminie
gimnazjalnym.