wtorek, 19 sierpnia 2014

"Kamienie na szaniec" - garść uwag przy oglądaniu filmu



Ten film od samego początku jest żenujący…
Dlaczego Rudy nie jest rudy????
Na razie to nie ma nic wspólnego z książką.
Aktorstwo straszne. Muzyka idiotyczna.
Ja bym zrobił lepszy film, a to najgorsza recenzja.
To jest antyfilm!
„Kto go pomści? My? Tak, ty!”...
A Zośka nie ma dziewczęcej urody!
Wszystko nie tak!
Reżyser chyba nie przeczytał kamieni.
Zośka jest wysoki jak Alek.
Oczywiście, że nie czytał. dlatego nie ma to w ogóle związku z lekturą.
Do tego historycznie nieprawdziwe...
Ale rzeczywiście jest jeden plus – uczniowie nie mogą go obejrzeć zamiast książki. Super.
Ja nie mam nic do filmu, tylko niech nie nazywają go „Kamienie na szaniec” i niech nie udają, że tam jest Rudy i Zośka!
Zośka jest wyższy od wszystkich... i pewnie dlatego ma przezwisko Zośka.
A rudy jest brunetem i dlatego nazywają go Rudy.
Zatem Alek to pewnie jakaś karzełkowata staruszka.

Powinni sugerować tytułem, że to nie jest na podstawie lektury, bo potem biedne dzieci obejrzą i dostaną jedynkę ze sprawdzianu.
Rudy w tym filmie to głupi podrywacz, nieobowiązkowy.

„Tadeusz, poczekaj, poczekaj"...
Po czym nie wiadomo, dlaczego miałby poczekać..
Odnosimy wrażenie, że mówi tak, bo gdzieś wyczytała, że tak ukochane żegnają żołnierzy.
Zośka jest tutaj jak Brudny Harry.
W ogóle żadna postać nie przypomina żadnej.
Niemcy są jak kukiełki.

A teraz hit: „Wiele osób jest zbulwersowanych przedstawieniem "Kamieni..." przez Glińskiego.
Jestem osobą, która czytała "Kamienie na Szaniec" nie raz. Wychowałam się na książkach z epoki XX lecia międzywojennego czy literatury II Wojny Światowej dlatego też znając książkę "od deski do deski", po obejrzeniu filmu miałam mieszane uczucia. Na pewno jednak NIE powiedziałabym, że film ten to kompletne dno. Na szczęście nie przyszło żyć nam w czasach wojny, światem rządzi teraz globalizacja i komercja. Wizja Glińskiego właśnie dlatego skierowana jest do współczesnych odbiorców.
Zadziwiające jest jak ludzie potrafią zachwycać się superprodukcjami z kilkaset milionowym budżetem i efektami specjalnymi i i kiepską fabułą, a takie filmy oceniać jako dno totalne.
Nie będę rozpisywała się o szczegółach książki, o przyjaźni Zośki, Rudego i Alka, który został pominięty w książce. Kto przeczytał wie, jak na prawdę było, jak oddani byli sobie i ojczyźnie.
Pomimo bardzo dużego odstępstwa od rękodzieła Kamińskiego, warto obejrzeć film, chociażby dla gry aktorskiej "świeżych i młodych" aktorów i przedstawionej historii (bądź co bądź innej), ale historii młodych ludzi z czasów bardzo ciężkich dla narodu polskiego”.

Rudy był katowany jak nie wiem, ale zostały mu wszystkie zęby. Widocznie bili go dentyści i było im żal.

A Zośka to narwany idiota.
Zośka gra głównie szczęką.
Łukaszewicz zauważył, jaka to chała i gra w sposób przerysowany i ironiczny.
A teraz okazało się, że to dziewczyna Rudego zdecydowała o zabiciu katów Rudego
A teraz Zośka pyskuje dowódcy, bardzo prawdopodobne. Ci źli starzy i ci wspaniali młodzi.

Atakują posterunek w dzień. Rewelacyjny pomysł.
Dobrze, że obejrzałem, bo wiem, jakie błędy pojawią się za rok na egzaminie gimnazjalnym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.